Pierścionek sygnet z diamentami i rubinem, Złoto 585

Na pierwszy rzut oka – jakby był prosty. Ale w tej pozornej prostocie kryje się coś więcej.

Rubin oszlifowany w kaboszon, niczym zaklęta kropla czerwieni, przywołuje skojarzenia z najstarszymi amuletami chroniącymi przed zdradą i nieszczęściem. U jego boków – dwa diamenty, subtelne jak migotanie gwiazd w chłodną, bezwietrzną noc. Oprawa z żółtego złota próby 585 ma kształt zaokrąglonego sygnetu, który nawiązuje do starożytnej tradycji noszenia pierścieni nie tylko jako ozdoby, ale jako znaku przynależności, siły lub obietnicy.

To forma z jednej strony nowoczesna, z drugiej głęboko archetypiczna – jakby mógł się znaleźć w szkatułce renesansowego alchemika albo na palcu dziewczyny, która uwielbia łączyć awangardę z symboliką.

Nie krzyczy. Szepcze. Ale ten szept trudno zignorować.